Cannabis i Kokaina na Cmentarzu

Nalot Policji na Cmentarz na Sycylii

Cmentarze to miejsca ciszy i spokoju, gdzie nie należy zakłócać spoczynku zmarłych. Szacunek zakazuje odprawiania na cmentarzach nielegalnych imprez i tańczenia na grobach przodków, choć miejsce to – zwłaszcza w czasach pandemii koronawirusa – jest niczym stworzone do sportu, zabawy i odprężenia. Jednak wykorzystywanie miejsca spoczynku zmarłych do celów doczesnych jest po prostu nie na miejscu.

A jednak – na Sycylii miał miejsce jeden wyjątek od reguły: cmentarze mogą okazać się także ostatnim schronieniem dla żyjących. Na przykład, jeśli są prześladowcami prohibicji marihuany. Nie ma lepszego miejsca na ukrycie czegoś, za co pójdziesz do więzienia, jeśli zostaniesz z tym złapany. Każdy, kto ma do czynienia z dużymi ilościami haszyszu i marihuany wie, jak cenne może być posiadanie w miarę bezpiecznego miejsca do przechowywania tak cennego produktu. A cmentarze oferują tę usługę całkowicie bezpłatnie.

Dwóch mężczyzn z Sycylii również uznało, że cmentarze są oazami dla ludzi, którzy mają coś do ukrycia. Na cmentarzu w Giarre niedaleko miasta Katania przechowywali około 71 kilogramów marihuany, haszyszu i kokainy. Po długiej obserwacji, karabinierom udało się złapać na gorącym uczynku i bez większych problemów aresztować dwóch sprzedawców narkotyków.

W momencie zaciśnięcia na ich nadgarstkach kajdanek mieli przy sobie 20 kilogramów marihuany. Podczas przeszukania terenu cmentarza, w niezamkniętej niszy grobowej na wysokości około trzech metrów, funkcjonariusze ujawnili kolejne 20 kilogramów marihuany oraz kilogram haszyszu. Ponieważ jeden z zatrzymanych był zatrudniony jako wolontariusz dozoru cmentarza, mundurowi dokonali również oględzin pomieszczenia magazynowego cmentarza. Tam skonfiskowano kolejne 30 kilogramów marihuany i 300 gramów kokainy.

Policja wpadła na trop dwóch dilerów dzięki donosowi, że na cmentarzu panował niezrozumiały ruch odwiedzających, co oczywiście nie miało nic wspólnego z upamiętnieniem zmarłych.